31-letni ofensywny pomocnik Sebastian Kerk, któremu skończył się kontrakt z Widzewem, został nowym piłkarzem Arki. Niemiec parafował umowę obowiązującą do 30 czerwca 2027 r.

Mierzący 182 cm Kerk to zawodnik ofensywny. Jego podstawową pozycją jest środek pomocy, natomiast może występować również na obu skrzydłach czy w ataku. Piłkarz swoje pierwsze kroki stawiał w rodzimym TSG Bad Wurzach. W czasach juniorskich kształcił się również w FV RavensburgSC Freiburg. W Badenii zakotwiczył zresztą na dłużej. Wywalczył m.in. dwa Puchary Niemiec U-19, na czas pobytu we Fryburgu przypada też jego przygoda w juniorskich reprezentacjach Niemiec (w kadrze U-18 5 meczów i 2 gole, w reprezentacji U-19 11 spotkań i 5 bramek, w drużynie U-20 8 występów i 3 trafienia). Kerk za zachodnią granicą Polski był uznawany za duży talent. W wieku 19 lat zadebiutował w Bundeslidze, wybiegając w podstawowym składzie Freiburga i grając 64 minuty w przegrany 1:2 starciu z Schalke 04 Gelsenkirchen. W następnym sezonie pojawiał się na murawie w niemieckiej elicie częściej - choć były to występy w krótkim wymiarze czasowym, to uzbierał 19 spotkań. W rundzie jesiennej kolejnych rozgrywek zanotował 9 meczów, strzelił też swojego premierowego gola na poziomie Bundesligi, pokonując bramkarza Wolfsburga w konfrontacji przegranej 1:2. Ofensywny pomocnik miał jednak problem z przebiciem się do pierwszej jedenastki Freiburga, więc powędrował na wypożyczenie do rywalizującego w drugiej lidze FC Nürnberg. Tam na wiosnę rozegrał 14 meczów, w których strzelił 2 gole i zanotował 4 asysty. W Norymberdze spędził też cały następny sezon - wówczas w 18 spotkaniach zdobył 4 bramki i dołożył tyle samo ostatnich podań. Po 1,5 roku wrócił do Freiburga, gdzie jednak wciąż nie mógł wywalczyć sobie statusu gracza podstawowej jedenastki. Pomocnik wyruszył na kolejne wypożyczenie - tym razem do 1.FC Kaiserslautern. Tam w kampanii 2016/2017 zaliczył 19 występów w 2. Bundeslidze, dokładając gola i 2 asysty. Ponowny powrót do Fryburga zakończył się definitywnym odejściem z Badenii - tym razem za 500 tys. euro wykupiło go FC Nürnberg. W nowym klubie rozegrał 3 mecze, po czym zerwał ścięgno Achillesa i resztę sezonu miał z głowy. Świetnej postawie kolegów mógł za to zawdzięczać awans do Bundesligi, w której w rozgrywkach 2018/2019 pojawiał się na boisku 21-krotnie. Norymberdze nie powiodło się w elicie i po zaledwie roku klub z Bawarii ponownie znalazł się na zapleczu ekstraklasy. Na drugim szczeblu rozgrywkowym w kampanii 2019/2020 zawodnik rozegrał 20 spotkań, notując po jednej bramce i asyście. Po sezonie Kerk zmienił barwy klubowe na VfL Osnabrück i był to moment, od którego środkowy pomocnik zaczął zbierać bardziej spektakularne liczby. Przez kolejny rok w 2. Bundeslidze piłkarz w 32 występach zaliczył 10 goli i 10 asyst. Wypromował się wówczas na tyle, że zdołał zamienić zespół walczący o utrzymanie na ekipę z tej samej ligi, ale rywalizującą o awans. W koszulce Hannoveru 96 w 31 meczach strzelił 9 goli i dołożył 5 ostatnich podań. W kolejnym sezonie w 15 spotkaniach raz skierował piłkę do siatki, a z dalszej fazy rozgrywek wyeliminowała go kolejna kontuzja. Szukając odbudowania, zawędrował do Widzewa Łódź. W Polsce Kerka wciąż prześladowały jednak problemy zdrowotne, przez co w swojej premierowej kampanii na boiskach Ekstraklasy zanotował tylko 7 meczów. Częściej wybiegał na murawę w świeżo zakończonych rozgrywkach - wówczas Niemiec meldował się na boiskach 29 razy, zdobył bramkę w starciu z Legią i  trzykrotnie asystował kolegom. W rundzie wiosennej grał jednak mniej i klub z Łodzi poinformował o nieprzedłużeniu umowy z ofensywnym pomocnikiem. Kerk został więc wolnym zawodnikiem i trafił do Arki za darmo. Do atutów niemieckiego pomocnika należy wyszkolenie techniczne, wykonywanie stałych fragmentów gry, uderzenia z dystansu, umiejętność odnalezienia się na małej przestrzeni i zaangażowanie w pressingu w środku pola.

Witamy na pokładzie i życzymy powodzenia w nadchodzącym sezonie!